Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Czarna magia w aspekcie straszenia innych dusz.

Przez jakiś czas znajdowałem się pod dominującym i destrukcyjnym wpływem pewnej osoby oraz jej duszy. Sytuacje poza wszelką moją kontrolą przechodziły z doświadczanych nieprzyjemności w kolejne ograniczenia. Stając się świadomym całego kontekstu, przestałem ulegać tej postaci. Równocześnie pojawiła się w moim życiu inna osoba wykonująca działania, pozwalające mi uświadomić sobie i zobaczyć, co robił ten pierwszy osobnik.
          Któregoś dnia, jego dusza z uśmiechem powiedziała mi -Ja sobie żartowałem- a ty brałeś wszystko na poważnie.
Jego żartobliwe jakoby nastroje, spowodowały u mojej duszy powstanie ograniczeń z którymi nie potrafiła sobie poradzić przez ponad 5000 lat. To nie były jednak urocze żarty, bo ja nie bawiłem się jak on, ponieważ przeciwko mnie stosował w praktyce czarną magię, w wielu jej formach, łącznie z czarną tantrą.
Nieoczekiwanie pokazano mi konteksty czarnej magii, których jej mistrzowie i adepci nie biorą nigdy pod uwagę.
          Dla pustego żartu, wykonuje się wiele szkodliwych działań, niewolących inne dusze na wiele wcieleń. Pisząc wiele, mam na myśli czas co najmniej kilku tysięcy ziemskich lat. Wliczając przeciętnie 3 wcielenia duszy na jedno stulecie, robi się znacząca ich liczba.
Pokazano mi, że są też takie obciążenia generowane przez DUSZE,,wielkie i wyposażone w moce”, przeciwko maluczkim, którzy nie potrafią obronić się przed skutkami manipulacji.
Uderzający jest kontekst żartu i zabawy z nieświadomych istot.
Cała czarna magia polega na wizualizacjach, w których, WIęKSZY wobec MNIEJSZEGO tworzy ruchome obrazy, rodzajowe scenki związane z poczuciem zagrożenia, śmiercią, nadzwyczajną klęską, zniewoleniem itp.
Równocześnie może wystąpić bezpośredni atak energetyczny i destrukcja doświadczona przez ziemską osobowość, osaczonej tak duszy. Iluzje tworzone są w astralu i zwykle widzi je tylko atakowana ofiara. Podobnie jak wizje narkomana nie przekładają się nijak na to co postrzega, stojący obok przytomny człowiek. Złudzenia nie tylko te psedo,, żartobliwe” mają za cel nauczyć czegoś ofiarę. Mogą umoralniać, zmiękczać, lub uczłowieczać- oczywiście tylko tych ,,złych”. Spotkałem też nutkę zbawczą, gdzie czarnej magii użyto dla ,,Oświecenia” innych.
Czarnej magii używał Aleister Crowley ocierając się o większość negatywnych i szkodliwych pseudo-duchowych praktyk. Link
Podobną postacią był grecki Zeus, opisany w mitach jako kobieciarz i narkoman. Można by uznać, że jest on całkowicie zmyślonym bohaterem opowieści. Jednak już kilka osób na terapii Regresingu przypomniało sobie stworzone przez niego myślokształty atakujących orłów. A te wyłącznie Zeus nasyłał Prometeuszowi. Możliwe, że wówczas w Grecji miał ubaw po pachy, lecz jego ofiary jeszcze na początku XXI stulecia odczuwały coś na podobieństwo ataku woreczka żółciowego. Analizy medycznie niczego nie wykazywały. Dusza człowieka który kiedyś był Zeusem, podtrzymuje swoje astralne wytwory i po dzień dzisiejszy, zasila je z własnych energii. Proces destrukcyjnego wpływu maga utrzymywał się zatem od co najmniej czasów antycznych olimpiad. Czyli nie krócej niż 2500-3000 lat.
Zeus (jego dusza) swoim niewolnikom w zapamiętaniu ożywiał przez 2500 lat myślokształt orła (niekiedy łabędzia), w celu zapanowania nad umysłami i dla podporządkowania swoim celom, które trudno jest nazwać przytomnymi i szlachetnymi.
Sceny tworzone wobec ofiar przez czarnych magów, mogą wyglądać jak koniec świata, zapowiedź śmierci, ciężkiej chrobry, np. trądu lub raka. Zwykle nie są statyczne lecz ruchome. To co widzi ofiara porusza się, atakuje, chce zniszczyć. Na podobnym mechanizmie oparty jest niekiedy mroczny rytuał Voodoo. Oczywiście że sprawcy, co pokazywane jest na wielu filmach w TV, czynią to wyłącznie w celach ,,nauczenia” lub ukarania swojej ofiary.
,,Oświecanie, nauczanie” innych za pomocą czarnej magii, motywowane jest też przez istoty astralne, trzymające kontrolę nad tymi praktykami, nad wszystkimi inicjacjami łącznie z Reiki.
Często sięgano do hipnozy oraz narkotyków.
Ponieważ czerń owej magii jest czernią umysłu sprawcy, czernią głębin jego serca i duszy, mamy też do czynienia z pewnymi aspektami, które wiodą ku satanizmowi.


Opublikowano: 24/03/2012
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 1 komentarz

  • s_majda pisze:

    Dowiedziałem się, że szkoła w której uczą się dzieci z zespołem Downa i dzieci opóźnione umysłowo, przez okoliczną młodzież bywa nazywana Hogwardem. Możliwe, że pomysłodawca tej nazwy coś pamiętał z magicznych szkoleń i z ich skutków. Magia to forsowanie własnego zdania, a skutki są niekiedy widoczne w kolejnych inkarnacjach danej Duszy. No cóż….
    Swoją drogą, patrząc na prawo przyczyny i skutku, autorka serii książek promujących Hogward oraz walki magów, zapewne spotka się kiedyś z niejednym absolwentem takich szkoleń, lub ekspozytur podobnych uczelni. No cóż….