Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Boże, przyjacielu mój – modlitwa

Przebaczam teraz tym wszystkim i zwracam wolność tym wszystkim, przez których nie mogłem uwierzyć, iż Bóg może być przyjacielsko usposobionym wobec mnie i do wszystkich innych ludzi, istot, dusz.
Przebaczam teraz tym wszystkim i zwracam wolność tym wszystkim, przez których kiedyś straciłem wiarę w osobistą przyjaźń Boga do mnie. Przebaczam teraz tym wszystkim i zwracam wolność tym wszystkim, którzy odciągali mnie od przyjaźni z Bogiem, od współtworzenia z Bogiem dla najwyższego dobra.
Pragnę odbudować przyjaźń z Tobą Boże, aby miała taką formę oraz przejawienia, które i Ty byś chciał w niej wyrazić.
Przepraszam Boże za to, że moje rozmaite urazy i żale negatywnie wpływały na naszą przyjaźń i wzajemne relacje w czasie, w czasach i w półczasach. Chętnie z moją duszą przyjmujemy, doświadczamy i przejawiamy osobistą przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami. Wiem i rozumiem, że w moim sercu, w czakrze serca, w duszy i w umyśle jest mocno ugruntowana osobista przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami.
Przebaczam teraz tym wszystkim i zwracam wolność tym wszystkim, którzy wmówili mi, że ja……… nie mam prawa przyjaźnić się z Bogiem, że Bóg jest bardzo daleko od takich postaci jak ja ……, i jak moja Dusza. Przebaczam teraz tym wszystkim i zwracam wolność tym wszystkim, którzy stali się dla mnie niezastąpionymi pośrednikami do osobistej przyjaźni z Bogiem.
Ja… zawsze zasługuję na osobistą przyjaźń z Bogiem.
Przepraszam wszystkich, których kiedykolwiek potępiałem, karałem, niszczyłem za ich osobistą przyjaźń z Bogiem, za ich kontakt z Bogiem.
To jest prawda, że dla mnie samego i dla innych inicjacja mojej osobistej przyjaźni z Bogiem była zaskakująca, że stała się tak bardzo owocna w pozytywne skutki dla mnie i dla całego wszechświata. Wiem, że rozum wielu ludzi odrzuca możliwość zawarcia i utrzymania osobistej przyjaźni z Bogiem, kontaktu z Bogiem. Wiem i rozumiem, że wielu szuka sobie rozmaitych pośredników, wspomożycieli, aby tylko Bóg ich samych gdzieś nie wypatrzył i nic od nich nie chciał. Ja taki nie jestem.
Lubię z moją duszą przyjmować, doświadczać, wyrażać i przejawiać osobistą przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami. Jestem wolny od całego strachu przed doświadczaniem osobistej przyjaźni z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami.
Z łatwością i z satysfakcją przyjmujemy, doświadczamy i przejawiamy z moją duszą osobistą przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami.
Potrafimy wspólnie z duszą przyjmować, doświadczać, wyrażać i przejawiać osobistą przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami. Wiem i rozumiem, że w kontaktach z moją rodziną, z moimi dziećmi, żoną (mężem) rodzicami, krewnymi wyraża się, mocno ugruntowana osobista przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami.
Zawsze z moją duszą przyjmujemy, doświadczamy i przejawiamy osobistą przyjaźń z Bogiem i z wszystkimi innymi istotami.
Opory innych przed moją osobistą przyjaźnią z Bogiem i z innymi istotami, nie mają dla mnie żadnego znaczenia.

Kilka innych nagranych modlitw w podobnej tematyce Link.

 


Opublikowano: 19/04/2018
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 1 komentarz

  • Małgorzata Krata pisze:

    W moim dorosłym życiu często marzyłam, żeby mieć takiego przyjaciela, który zawsze mnie zrozumie, który cokolwiek by sie nie działo to nigdy nie odejdzie, który zawsze jest mi życzliwy, przed którym nic nie trzeba udawać ani nic mu udowadniać. Często marzyłam też żeby ktoś mógł tak bezgranicznie mi doradzać a przy tym nigdy się nie mylił i zawsze dawał porady w 100% trafione i gwarantujące mi szczęście. Odkąd się usamodzielniłam, potem założyłam rodzinę to często czułam, że to ode mnie sie wymaga, żebym zawsze była silna, zaradna, żebym mimo zmęczenia zawsze dała radę i w imieniu dzieci i rodziny podejmowała słuszne decyzje-jak wiadomo mamy nie mogą chorować i też od dzieci i męża zwolnień sie nie weźmie hehe Często mi brakowało właśnie kogoś na kogo poczuję, że mogę liczyć w 100%, że zawsze będzie i pomoże, kogoś na czyim ramieniu będzie można się wesprzeć. Żaden człowiek tego kryterium nigdy nie spełnił i nie spełni, bo też oni są albo się oddalają, albo mają własne sprawy, własne myśli, bywają zmęczeni, w złym humorze-nawet najlepszy mąż. Ja chciałam, żeby był obok ktoś dla kogoś będę naprawdę ważna i kto zawsze moje sprawy potraktuje poważnie. Wiem teraz, że te wszystkie kryteria spełnia Bóg i chciałabym, nawiązać taką relację z Nim o której marzyłam zawsze ale nie miałam świadomości wtedy kim ma być ten adresat. Nie wiadomo w ogóle na ile jest możliwy kontakt i relacja człowieka z Bogiem. Kiedy jasnowidzący piszą wglądy o Duszach to wygląda wszystko nieciekawie i nie wróży za dobrze..Ja mam na razie marzenia o relacji choć nawet jeszcze nie nawiązałam kontaktu ze swoją Duszą.