Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Błędy w technice modlenia się. Rysunki

Jeden z ridingów E. Caycego mówi ,, Pamiętaj, że nie ma drogi na skróty do świadomości boskiej siły. Jest ona częścią twej świadomości, ale nie może być urzeczywistniona tylko dzięki samym pragnieniom. Zbyt często powstaje tendencja do pragnienia i oczekiwania jej bez przyjęcia duchowej prawdy przy pomocy procesu mentalnego. A to jest jedyna droga prowadząca do celu. Nie ma drogi na skróty w metafizyce i nie ma znaczenia, co mówią ci, którzy mają widzenia, interpretują liczby lub czytają w gwiazdach. Mogą oni poznawać impulsy, ale te nie kierują wolą. Życie można poznawać we wnętrzu samego siebie. Nie wyznaje się go, lecz się poznaje.”

W dziale ,,Modlitewne techniki” zebrałem informacje zgodne z tytułem rozdziału. Link


Zaś w tym artykule zestawiam podstawowe błędy przynoszące w efekcie bezskuteczność modlitwy. Na pierwszym rysunku przykładowe różnokolorowe boczne odnogi i podpięcia do głównego kanału czakrowego ponad głową.
Podpięcia własne, kierujące modlitwy do innych a nie do Boga. Kierowane są tu modlitwy, jakie nie zostaną spełnione. Podpięcia zakładane samodzielnie mogą być adresowane do astrali, duchów i ludzi uważanych za ,,bogów, guru, za wszechmocnych, itp. ”
Możemy też spotkać podpięcia zewnętrzne pochodzące od astrali, duchów i ludzi.
Wszystkie tzw ,,LEWE” kanały mogą pojawić się w każdej chwili, lub trwać z nami od wielu już wcieleń.
Podpięcia od innych istot mogą mieć miejsce do samego kanału czakrowego, do czakramów powyżej głowy, czakry III oka, serca itp.

W pewnym sensie, podpięcia zewnętrznych kanałów przez inne istoty, nie są opętaniem w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jednak burzą jasny i klarowny plan Boga a dzieją się też zawsze za zgodą uwikłanej duszy. Kanałami kierowanymi od zewnątrz do umysłu człowieka czy wprost do kanału czakrowego -obce dla nas istoty -dają, rozkazy, polecenia, nakazy czy szkodliwe inspiracje, niezależnie od barwy kanału. Odpinałem już nawet kanały koloru złotego.

Rysunek drugi to

Myśli, prośby i modlitwy jakie nie wyszły w górę poza 7-ą czakrę aby kanałem czakrowym podążyć ku piątej najwyższej czakrze. Są to nigdy niespełnione i widoczne tzw. grona myśli.
Prośby wyrażane są tu nie z serca ale z umysłu.

Rysunek trzeci to;

Bezskuteczne kierowanie modlitwy z czakry III oka a nie poprzez kanał czakrowy. Tak modliłem się na początku mojej drogi do Boga. Przeminęło kilka lat zanim ważniejsze modlitwy zostały spełnione.
Pamiętam jak radziłem koledze aby pomodlił się nie z III oka ale z poziomu serca. Zapytał -a skąd wiedziałeś, że modlę się z III oka? -To podstawowy błąd początkujących.

modlitwa pt,, 5 ciał aurycznych ponad głową.” Link

Link Wykaz rozdziałów z tekstami modlitw. W interesującym nas temacie polecam ,,Energetyka serca i Bóg

Podobny temat omawiam w art. Bałwochwalstwo a blokowanie sobie energii. Rysunek Link

 


Opublikowano: 19/12/2009
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 18 komentarzy

  • s_majda pisze:

    Wynika z niego, że mam modlić się przez serce, ale w jaki sposób to zrobić? Mam się koncentrować na czakrze serca w czasie wypowiadania modlitwy?Oraz jak uwolnić się od podpięć do głównego kanału czakrowego?

    Z otrzymanego listu

    Skupiam się na środku klatki piersiowej i stąd kieruję prośbę pionowo w górę ponad głowę.Otwarcie zamkniętego kanału trwało u mnie kilka miesięcy i dokonało się przy okazji oczyszczania 800 intencji- patrz art na ten temat.

    To aby później nie zbłądziło do astrali czy ,,bogów” jest już związane modlitwami nt serca, czakr powyżej głowy, i ogólnie nt Boga.

    Niekiedy widzę jak jedni modlą się do drugich.

    Kilka osób powiadomiłem o fakcie, że modlą się do mnie a sam modliłem się do pewnej piękności.

    Jednak nie spodziewaj się że każdy chodzący po Ziemi dawny czy obecny żywy bóg będzie do ciebie dzwonił z informacją ,,Wiesz Adamie- ty modlisz się do mnie”. To należy samemu uzdrawiać w procesie modlitwy. Choć kilka osób nie tylko z CUD-u twierdzi, że od dawna są bogiem lub też, że nim zostaną.

  • Nick Zabicki pisze:

    Moze to wydac sie bardzo niemadre co napisze. Wlasnie czytam artykuly o technikach modlitw. Wychowalem sie w rodzinie i tradycji w ktorej modlililem sie w swoim pokoju do obrazka Jezusa – pamiatki pierwszej komuni swietej. Czytam wlasnie o technikach modlitw i bledach. Bedac tutaj w tym temacie "bardzo nowym" nasuwaja mi sie pytania, ktore dla innych beda wydawaly sie smieszne. W jaki sposob moge potrafic rozroznic madlac sie "w przestrzen", bez obrazow, zdjec, bez wyobrazenia postaci, w jaki sposob moge okreslic czy modle sie do Boga jako jedynego stworcy swiata, czy moze moja modlitwa poprzez ktores z "podczepien" trafia wlasnie do kogos kto uwaza sie za Boga czy boskie istnienie. Nigdy wczesniej nie zastanawialem sie nad modlitwami, byly to raczej wyklepane na pamiec formulki powtarzane bez jakichkolwiek emocji. Zreszta musze powiedziec, ze nie modlilem sie juz od bardzo dawna, kiedys bardzo lubilem zachodzic w Manhattanie do starego, drewnianego kosciolka na dolnym Manhattanie (st.Trinity Church), siadalem i to miejsce, posrod calego zgielku ludzi i samochodow na zewnatrz dawalo mi uczucie bezpieczenstwa, wtedy zaczynalem modlic sie tak inaczej, po swojemu, czasami patrzylem w "oko Boga" namalowane nad oltarzem, lub czasami zamykalem oczy i nie widzac niczego, zadnych obrazow, ani symboli, wtedy bardziej rozmawialem najprawdopodobniej sam z soba. Moje pytanie dotyczy wlasnie tego, czy dla kogos kto zaczyna interesowac sie tym o czym czytam w tym portalu,czy sa jakies bardzo proste sposoby sprawdzenia czy modle sie do Boga, czy moze zupelnie nie zdajac sobie z tego sprawy modle sie do zupelnie innej istoty? czy sa jakies okreslone miejsca w ktorych moje modlitwy moga "dzialac" inaczej? jakie miejsce powinienem wybrac na wlasne modlitwy – stary drewniany kosciolek w miasteczku w ktorym mieszkam, ktory ma to "cos" w sobie co mnie przyciaga (nie wiem czy to zapach starego drewna, czy moze to ze wracajac z pracy wiem ze nikogo tam nie ma i moge usiasc w nim prawie niezauwazalny przez innych ludzi), czy moze powinienem wybrac miejsca w okolicznych gorach, miejsca w ktorych czuje sie nieskrepowany zadnymi strukturami, lub moze miejsca nie maja zadnego znaczenia i powinienem poswiecic cala swoja energie i koncentracje na opanowaniu wlasciwych technik modlenia i wczesniejszym, lub rownoczesnym oczyszczaniu czakram?

  • s_majda pisze:

    Oko boga na obrazie czy banknocie dolarowym to nic innego jak pewien widoczny na piramidzie w Gizie energetyczny kształt. Z okiem prawdziwego Boga nic nie mający wspólnego. Stwórca jest przecież niematerialny i oka jako takiego nie posiada. Oko ukazuje jedynie pewne pozamaterialne energie do których lepiej się nie podłączać.

    ***

    Informacje o tym jak można efektywnie modlić się zawiera cały rozdział ,,Modlitewne techniki" w tym art. ,,Skutecznie rozpoczniesz każdą modlitwę od… "

    Co do sprawdzania do kogo się modlimy – tylko niektórzy jasnowidzący potrafią zobaczyć podłączenia do kanału czakrowego powyżej głowy. Przeczytaj też wpis poprzednika.

    ** Spędzam sporo czasu na modlitwie i medytacji w pobliskim kamieniołomie. Niezwykle wielki czakram ziemski, miejsce pozytywnych energii. Wybierane skały tworzą przestrzeń o energiach ziemskich. Są tam też bogate obrazy naskalne- energetyczne portrety osób i wydarzeń z całego świata.

    Do rozpoznania w NY podobnych centrów przydatne jest czucie lub jasnowidzenie.

  • s_majda pisze:

    Żaden z przepływów energii na rysunkach nie zaczyna się w sercu. Modlitwa nie jest spełniona, lub rezultat bywa częściowy. Kierowanie myśli z III oka poprzez dłonie to tylko presjowanie na kosmos. ,,a może się uda” lub ,,jestem niegodna”. Pochylenie głowy nie ma znaczenia przy otwarciu serca, choć tu jest kolejnym błędem i dowodem poczucia niegodności. Stronka z linku podaje kilka technik modlitwy będących jednak samymi błędami w sztuce. Czasami zastanawia mnie że można tak bez rozpoznania wciskać innym nieprawdę. Link

  • Ela Gajewska pisze:

    Z mojego doświadczenia podczas błędnej modlitwy można otworzyć kanał z serca i modlić się do tych różnych istot. Ale to wtedy wyczuwalnie boli, bo jest jakby bezprawnie "wyrywane" z serca.

  • s_majda pisze:

    Upierałbym się, że modlitwa z serca nie trafia w lewe kanały. Wszak Boga szukamy w sercu. Byłoby to sprzeczne z Jego udzieloną gwarancją na skuteczność takich poszukiwań. Tylko treści kierowane z czoła, lub gardła idą w ślepe tory. Ew podpięcia powyżej 7-ej czakry.

  • Ela Gajewska pisze:

    No to chyba to musiało być z czoła, ale serce bolało ewidentnie, czakra.

    Może być modlitwa z czoła i podpięcie kanału do czakry serca?

  • s_majda pisze:

    Jeśli jest już udrożnione serce, to ono niekiedy protestuje poprzez wyraźne sygnały. Sam miałem kilka tego typu zdarzeń. To zrozumiały, jednoznaczny impuls serca że ,,nie tędy jest twoja droga- źle to powiedziałeś, to nie tak… ". Mogło być też tak, że poszyły negatywne energie w serce, kiedy istota zezwoliła innym na dominację. Wówczas boska kontrola zostaje zdjęta, no bo w imię czego miałaby dalej trwać?

  • Anonim pisze:

    czym jest wyższa ja?

    dusza zazwyczaj prze hune nazywana była niższym ja

    awatar srednim ja

    a czym jest wyższe ja intuicja?

  • s_majda pisze:

    Twoja dusza chyba sczytuje mi z monitora teksty. Jutro opublikuję art o Hunie z rysunkami pokazując to co jest widoczne i zrozumiałe dla wszystkich, oraz to co traktowane jest w Hunie współczesnej jako objawienie i dogmat.

  • Anonim pisze:

    Ten temat z wyższa jaźnia u mnie znalazł się z parę tygodni temu, nie wiem czy moja dusza zerrznęła z monitora, chyba że pan myślami ją zawołał wg pana mniemaniu. Dla duszy nie ma kilometrów może być w osobie i kogoś zwiedzać w ciągu maksymalnie1 sekundy

  • Ela Gajewska pisze:

    Coś, co Cayce powtarzał w wielu readingach – jak się modlimy, to postępujemy zawsze zgodnie z tym, o co się modlimy. Bo inaczej odpowiedzi nie będzie.

    Postępuj tak, jak się modlisz. Jeśli pragniesz łaski dla siebie, okazuj innym łaskę i miłość.

    Cayce podawał też, że codziennie dobrze jest DZIęKOWAć Bogu, że jesteśmy w jego rękach.

    Zachęcam do czytania readingów, są wspaniałą kopalnią pomysłów na modlitwy.

    Cayce podkreślał, że ludzie pragną mieć więcej i więcej, nie zauważając, że mają wszystko, czego im w danej chwili potrzeba, a jest to znacznie więcej, niż posiadają najbiedniejsi.

    "Jest rzeczą niemożliwą przyciągnąć do swojego życia więcej, jeśli człowiek nie odczuwa wdzięczności za to, co już posiada."

  • Ela Gajewska pisze:

    Dla swoich potrzeb stosuję też 3 zasady modlitwy:
    1. do kogo jest adresowana
    2. w jakim kierunku
    3. w jaki sposób
    1. Przez wiele lat moich poprzednich wcieleń modliłam się do innych istot, także przez około 2 miesiące jeszcze część moich modlitw była przekierowywana do nich. Nie poddawałam się jednak i prosiłam Boga o kasację wszystkich połączeń, jakimi mogłam się modlić do innych. Słowo „przepraszam” też tu ładnie pasuje, wraz z ukłonem w kierunku Boga.
    Modlę się tylko do Boga i pilnuję tego, jak oka w głowie.
    2. Ważne też, czego oczekujemy po modlitwie. Można poczytać sobie kilka książek Edgara Caycego, aby zrozumieć, że nie wszystko, czego chcemy, jest zgodne z planem, który ma dla nas Bóg. W zamian za to, czego chcemy, a co jest w jakimś stopniu negatywne, Bóg ma zawsze dla nas coś lepszego. Ważne też, aby nie modlić się z egoistycznych pobudek.
    3. Najlepiej modli mi się na łonie natury, na plaży, w parku, lesie. Modlę się, aby słyszeć własny głos, przepełniona miłością i wdzięcznością. To oczywiste, że jestem wdzięczna. Bóg uratował moje obecne wcielenie.
    Modlę się:
    -przez serce
    -na głos
    -z wdzięcznością i miłością
    -pozwalam sobie na łzy, kiedy nieoczekiwanie przychodzą

  • s_majda pisze:

    Za czasów cesarza Karola Wielkiego sascy kapłani źle znający łacinę modlili się W imię Ojca, Córki i ducha św..

    Ciekawe na czyje konto szły te modlitwy. Jakaś dusza Córki się obłowiła w wyznawców.

  • s_majda pisze:

    Ona bardzo cierpi, prosi Boga żeby "jutro nie wstała". nie chce, by ja odwiedzał, pytałam, czy sił modli. Powiedziała, że ci którzy sił modlili to przed śmiercią bardzo cierpieli, a nie modlący sił zmarli szybko bez bólu… tak to wygląda

    [18:03:11] Sławomir Majda: O widzisz to jest pomysł chyba buddyjski lub tybetański. Chora miała prosić o uzdrowienie, a ona prosi tylko aby nie mieć sił, aby leżała w łóżku i w nim cierpiała. Choć mogła by chodzić a nawet pozbyć się choroby.

  • s_majda pisze:

     

    Przykład modlitw sprzecznych z Dekalogiem, a kierowanych nie do Boga i nie z serca, lecz z trzeciego oka w kierunku rozmaitych bóstw. Link

  • s_majda pisze:

    Jeden z naszych polityków dał się niedawno sfotografować przed Ścianą Płaczu, obok pozostałości świątyni Salomona. Energetycznie widać jak modlił się nie do Boga ale do kamiennego bloku, znajdującego się na wysokości oczu. Tak owocują wieloletnie nawyki modlenia się z trzeciego oka do rozmaitych obrazków i rzeźb. Żydzi i muzułmanie raczej nie mieli by odwagi, modlić się do kamienia i do obrazka. 

  • s_majda pisze:

    Nieprzemyślana medytacja reklamowana była wcześniej, jako zapora przeciwko Koronawirusowi Link. Tekst ma formę gawędy o niczym. A nawet koduje myśli o następnej inkarnacji Duszy w drób domowy lub w rozmaite inne ptactwo. Dziś pojawiły się informacje o kolejnych tematycznych medytacjach całych już środowisk promujących duchowość. Oj, będzie się wiele działo na niwie językowej.