Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Statki kosmiczne. Modlitwa.

Nie posiadam żadnej wiedzy o kosmitach. Na robieniu szemranych interesów z niewidzialnymi istotami moja dusza sporo kiedyś utraciła. Z kilku źródeł są informacje, że inspiracje do budowy części piramid nie tylko egipskich pochodzą od rozmaitych obcych cywilizacji. Część zaś od tych, którzy siebie ogłosili bogami astralnymi (energetycznymi). Nurtem przewodnim mojej strony jest naprawa tego co zepsute zostało przez duszę w jej relacji z Bogiem. Naprawianie relacji z kosmitami czy astralami w ogóle mnie nie pociąga. Jeśli jednak jest coś w tym aspekcie do przebaczenia sobie lub im ok. Warto jest zdjąć ciężar z grzbietu, za pomocą tematycznej modlitwy. Nie będę zapraszać kogokolwiek do siebie z astralu czy kosmosu, nawet jeśli innym podobno opowiadają, że posiadają telefony bezprzewodowe, wodotryski, statki kosmiczne lub doskonały patent na zbawienie całej ludzkości. Od tego jest przecież Stwórca. (przypisek Sławomir Majda)

Autor Piotr Tymianek
Kilka lat wstecz na jednym z zaliczonych kursów na temat: ,, odżywianie światłem,, jedna z osób prowadzących urządziła nam po długim treściwym i ,,oswajającym,, wykładzie medytację świadomie nakierowaną na podróż w ciele eterycznym na duży statek kosmiczny ,,matka,, Obcej Cywilizacji. Oficjalnie każdy z nas wiedział, że zostaniemy tam przetransportowani małymi spodkami, które już na nas czekają… Każdy po wyciszeniu umysłu na początek miał się pojawić w ulubionym miejscu Natury dla totalnego relaksu aby mogło dojść do kontaktu (na początek świadomego). Ja postanowiłem przenieść się na ulubioną działkę moich Rodziców (usytuowaną przy wojskowym lotnisku !) Po chwili ukazały mi się dwa małe spodki (około 50- 70cm średnicy), którymi miałem być przetransportowany na statek matkę. Jednak w środku ja (moja Dusza) wzburzyłem się, ponieważ byłem od tych spodków kilkanaście razy większy i stwierdziłem autorytatywnie, że sam bez ich pomocy przeniosę się na statek matkę. Stał się ,,cud,, wzniosłem się i poszybowałem za spodkami, które wskazywały drogę. Po kilkunastu minutach (według odczuwanego upływu czasu) stanąłem własnymi nogami na korytarzu potężnego statku matki (jego wnętrze wyglądało dokładnie tak jak na filmie:,,obcy ósmy pasażer…) i nastąpiło coś nieoczekiwanego (przynajmniej prze zemnie!). To było jakby ktoś zgasił we mnie światło i gdzieś zniknęła moja świadomość. Nic więcej z tego pobytu na tym statku nie pamiętałem i nastąpiło wybudzenie z owej medytacji w ciele na sali pełnej mi podobnych ,,naiwnych,, ludzi chcących bez Boga Dawcy Życia posiąść umiejętność odżywiania się tylko światłem. Była tam również z nami osoba prowadząca ten kurs. Ludzie trochę dziwnie się w sobie pozamykali po tej medytacji i nie byli skorzy do zwierzeń. Również sama prowadząca jakoś dziwnie pominęła tę część zdarzenia i praktycznie szybko zakończyła ów wykład i; warsztaty. Powtórzyła natomiast, kolejny raz: ,, jaki to teraz będziemy mieli udany seks,,.

Ja ……. proszę Wszechmogący Boże otwórz teraz moje serce, otwórz też całą moją Duszę aż po sam jej rdzeń.
Ja ……… wybaczyłem już sobie, że tak długo nie rozumiałem mojej Duszy wołań o pomoc, że nie słyszałem jej pragnień.
Ja ………. wybaczyłem już Tobie …. (osoba prowadząca tamtą medytację), pomieszanie umysłowe z tym związane i cały zachwyt dla szemranych i nieboskich technik ,,odżywiania światłem,, ciała, Istoty, duszy.
Ja ……….. wybaczyłem już sobie i mojej Duszy owe pomieszanie umysłowe i cały nasz zachwyt dla szemranych i nieboskich technik ,,odżywiania światłem,, ciała, Istoty.
Ja ………… przebaczyłem już Wam ,,kosmitom”, władcom i zarządcom oraz żołnierzom Obcej Cywilizacji tego statku kosmicznego całe pomieszanie umysłowe i zachwyt dla szemranych i nieboskich technik ,,odżywiania światłem,, ciała, Istoty oraz niewolenie mojej Duszy na Waszym małym statku kosmicznym, spodku.
Ja ………… przebaczyłem już ,,kosmitom” również potencjalne manipulacje w energiach mojej Duszy, wstawki i wrzuty potencjalnych chipów i innych ,,zabawek,, nanotechnologii potencjalnie kontrolujących ludzkie mózgi, umysły.
Ja ………… oddaję te potencjalne wstawki, wrzuty chipów i inne ,,zabawki,, nanotechnologii Tobie Wszechmogący Boże i proszę o ich pełną i trwałą kasację. Proszę Boże o spalenie wszelkich zasilających je w energię nici Aka, kotwic, powiązań, uwikłań z tym statkiem kosmicznym Obcej Cywilizacji, jego właścicielami, zarządcami jak i samymi żołnierzami oraz z wszystkimi im podobnymi statkami kosmicznymi.
Proszę Boże abyś mnie i moją Duszę i mi podobnych ludzi i ich Dusze zawsze chronił przed potencjalnymi destrukcyjnymi działami tych Przedstawicieli Obcych Cywilizacji i im podobnych..


Opublikowano: 05/12/2010
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz