Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Kobieta modliszka. Wzorce zachowań.

Zwróć uwagę na oba rysunki. Różnią się jedynie opisem tego, jak ktoś siebie zdefiniował, lub jakie cechy jemu przypisano. Na górnym kobieta jest uznana jako Żywy ziemski Bóg, na dolnym jest zwyczajną osobowością. To 2 różne ziemskie wcielenia tej samej duszy. Kiedy kobieta ma cechy modliszki, dla swojej zgnębionej ziemskiej ofiary jest żywym bogiem. Jest ważniejsza niż Bóg i wszystkie jego moce. Tak postrzegana jest przez człowieka, który ją kocha, zaufał jej i uwielbił. Zatem głównie ona kieruje jego losami, a nie Bóg czy własna dusza ofiary.

Motto
„Dopadło go gdzieś stado samozalotnic, przyssały się doń flirciary i uwodnice, wpędziły w całownię, zatumaniły uściskaczami, omroczyły go i oplotły, aż zginął, krzycząc ,,gwałtu” od prze-pieszczenia. „
S. Lem ,,Cyberiada”.
Tekst pierwszy pobrałem ze strony Link.
Modlitwa do odreagowań jest na stronie. Link
Czasem nazywane „femme fatale”. Jak wszystkie kobiety są fascynujące. Tyle, że to najgorszy ich typ. Najbardziej niebezpieczny. Kryje się ze swoim złem. Jest jak rak. Jeśli zaatakuje i ofiara odkryje to w porę, ma jeszcze szansę. Jeśli się spóźni – umiera w cierpieniu.
Charakterystyka.
Mają unikalne cechy charakterystyczne. Zazwyczaj są bardzo atrakcyjne. Pamiętaj jednak, że kobieta, która jest tylko urodziwa nie może być piękna. One właśnie takie są – urodziwe, ale w nich tylko głucha pustka. To nie ich wina, po prostu cierpią na swoisty narcyzm, które każe stawiać im własne zdjęcia w drewnianych ramkach na meblach. Kochają, tylko siebie i to w chory sposób, o którym zaraz.
Są słońcem swojego własnego układu planet i żyją w przeświadczeniu, że ich życiową misją jest po prostu być. Just to be. 🙂 Nie są zdolne do zwykłych, prawdziwych, ludzkich uczuć. Chcą wierzyć, że są dobre. Wiedzą, że krzywdzą, mimo tego nic ich nie powstrzymuje. Zamiast sumienia mają niskie, choć nieuświadomione poczucie własnej wartości. Narcyzm i emocjonalna masturbacja.
Rozpoznanie.
Modliszka w fazie ujawniania się zmienia nastrój: raz jest słodka i urocza, innym razem znów lodowata i złośliwa. Niestety ofiara rozpoznaje modliszkę dopiero w jej ramionach. To znaczy w szponach.
Co ciekawe, w początkowej fazie znajomości modliszki nie ujawniają swoich drapieżnych cech. Instynktowne kontrolując własne zachowanie.
Permanentnie poszukują nowych, silnych wrażeń, bo te dają emocje. Sporty ekstremalne, boks, karate, wspinaczka i ciągłe sprawdzanie siebie, by się dowartościować. Bycie wyjątkową, tzw. silną kobietą, ale tylko w męskim świecie. To, co stabilne, przewidywalne, spokojne nie jest dla modliszek atrakcyjne. One do życia potrzebują ruchu, zmienności, działania. Dlatego takie kobiety bardzo łatwo i często nawiązują liczne, nowe znajomości. Identyfikują się z męskim stylem życia, światem mężczyzn i pozornie z męską psychiką, ale faktycznie przyciąga je do mężczyzn kompleks Ateny. Podświadoma tęsknota za ojcem, szczególnie, jeśli był nieobecny dzieciństwie. Dzięki obcowaniu z mężczyznami mogą w dorosłym świecie szukać „taty, którego nie było”.
Sposób polowania.
Początek jest bajką. Nowy mężczyzna dla modliszek to właściwie świeża ofiara – dostarcza nowych wrażeń. By osiągnąć swój cel kobiety typu modliszka, dążą by mężczyznę oczarować, podporządkować a w konsekwencji zdominować. Do tego celu wykorzystują seks. Ofiary w pierwszej fazie zdają się być zadowolone. Trudno nie być, jeśli sypia się z kochanką, która miała więcej partnerów niż wynosi potęga z jej wieku. Począwszy od dzieciństwa nieustannymi atakami poszerzają niezbędne doświadczenie i uczą się je wykorzystać. Dla modliszek nie liczy się bliskość. Nie czują jej potrzeby. Seks to dla nich interesująca gra. Przy tym oczywiście środek do celu. Klimaks to, emocjonalne zaangażowanie się ofiary. Kiedy do niego dojdzie, modliszka zaczyna ją niszczyć.
Nasze feeme fatale zaczynają też węszyć i szukać. A, że są zazwyczaj atrakcyjne i potrafią uwodzić, nie sprawia to im żadnego kłopotu. Wkrótce pojawia się nowa, bezbronna ofiara. Nieświadoma i świeża. Najważniejsze, że NOWA. Rusza ten sam schemat. Nowy romans, nowe nadzieje i nowa romantyczna gra.
Skutki prowadzonego trybu życia.
Nie ma mowy o budowie związku. Należy myśleć w kategorii przygody na jedną noc powtarzanej przez jakiś czas. W stylu „ dałam dupy, on chciał czegoś więcej”.
Oczywiście, jeśli modliszki są świadome własnych potrzeb, dobrze przy tym, jeśli będą zaspokojone. Należy jednak pamiętać, że wyłącznie seksualnie, bo modliszką jest się na poziomie emocjonalnym. Każdy atak, każdy nowy podbój przynosi satysfakcję, nową nadzieje i spadek samokrytyki. Dowartościowanie. Pojawia się wrażenie, że coś się ruszyło. Modliszki mówią do siebie: „może nie jest ze mną, aż tak źle”. Najgorsze, że bycie modliszką chroni zranione wnętrze przed nawiązaniem głębszej relacji, do której po pewnym czasie nie są już zdolne. Nici z marzeń o normalnej rodzinie, nawet, jeśli bardzo tego pragną z tykającym w tle zegarem biologicznym.
Wraz z kolejną zmarszczką zostaje u modliszek narastające poczucie osamotnienia i zawodu. Plus żal do – i to jest najciekawsze – innych ludzi. To oni stają się winni nieudanego życia. Życia modliszki, która nie potrafi być szczęśliwa. Bo jak można być szczęśliwą, kiedy się krzywdzi wszystkich wokół. Zło przecież zawsze do nas powraca.
Ofiary.
Modliszki niszczą psychicznie swoich bliskich świadomie. Atakują rożne ofiary. Nie mają jednak nic do rzeczy. Są rzeczą. Mężczyzna podporządkowany (zakochany) przestaje dotaczać nowych doznań. Modliszki zaczynają się nudzić. Początkowo tylko lekceważą swoje ofiary, potem również poniżają. Wykorzystują i dręczą psychicznie. Rozpoczynają się kłótnie. Zaangażowanie ofiar jest przez modliszki odczuwane, jako irytujące.
Szukają mężczyzn znających poczucie własnej wartości, wrażliwych, przez co dla modliszek tajemniczych, odosobnionych z własnym światem. Tacy dostarczają większych emocji. Idealnie, gdy są w związku, choć niekoniecznie. Najwięcej można wtedy ofiarom popsuć w życiu, więc trofeum jest bardziej atrakcyjne. W telefonie mogą zachować po kolejnych ofiarach kilka smsów więcej na pamiątkę. Jak dwuzłotowych monet. Najlepiej w klaserze.
Przyczyny.
Przede wszystkim genetyczne. To nie ich wina, że są kalekami emocjonalnymi. Na dłuższą metę nie nadają się do związku, choć dłuższa meta może oznaczać nawet kilka lat. Paradoksalnie kłótnie mogą dostarczać modliszkom w związkach nowych doznań, które są przecież atrakcyjne. Wcześniej czy później nawet jednak i one się nudzą.
Czasem jednak kobieta modliszką staje się później. Może zdecydować brutalny film pornograficzny obejrzany z siostrą w wieku lat 9, albo widok seksu między rodzicami. Może powodem być zranienie przez pierwszą, młodzieńczą miłość. Albo patologiczny pierwszy raz w wieku 16 lat z nieznajomym mężczyzną w czarnym BMW i wytrysk w usta. Może niespodziewane zakończenie pierwszego i jedynego prawdziwego związku 14 lutego, kiedy jeszcze umiały kochać. Ludzie nie rodzą się źli, stają się tacy dopiero potem.
Może właśnie, dlatego po policzku spływa modliszce łza, kiedy kocha się ze swoją ofiarą.

Dopisek S.M. Kobieta modliszka niekoniecznie musi być przepiękna. Na swoje niektóre wcielenia jej dusza wybiera ciała mniej atrakcyjne i wówczas nie jest wcale zbyt ładna, lecz za to zgrabna też jednak nie. Charakter pozostaje bez zmian i obraca się wokół wzorca odreagowań męskich. Czyli po pierwsze niespełnienie z tatusiem np. pijakiem lub życiowym niedołęgą. Relacje z tatusiem gładko przenoszą się na mężczyznę jej życia z całym pakietem wzorców Dorosłego Dziecka Alkoholika, BDP czy toksycznego rodzica również dla własnych dzieci. Mechanizm niszczenia mężczyzny wiąże się z zablokowaną czakrą serca oraz intencjami.
Mechanizm uwikłania się w związek z modliszką opiera się na zniewoleniu dusz jej licznych ofiar. Nieważne, w jaki sposób-liczy się to, żeby zająć ich myśli.Mężczyzna chętnie by uciekł, lecz trzyma go przy niej;
– jego własna dusza
– złożone kiedyś a nieświadome teraz przysięgi
– rozkazy wydawane poza wiedzą ofiary przez duszę modliszki
– hipnotyczne polecenia
– pamięć czadowego seksu np z Indii lub Chin i obietnica powtórki.

Dobrze jest rozumieć, prawa inkarnacji i fakt, że werbunek mógł też mieć miejsce, kiedy modliszka inkarnowała jako mężczyzna- czarny mag a ofiara była naiwną ćpającą dziewczyną do wzięcia.
W niektórych kulturach Indii, Chin, Afryki kobiety były traktowane jak Bóg. Były boginiami wybranymi, dla wybrańców reproduktorów. Część tych mechanizmów pobrzmiewa głośno w tantrze i czarnej tantrze.
Modliszkom jest na rękę sprawowanie kontroli nad poplecznikami i dlatego opracowują wszelkie możliwe sposoby manipulowania od seksu począwszy. Modliszki na poziomie duszy i osobowości oduczyły ofiary wybierania własnego losu. Przecież jeśli człowiek będzie miał wolny wybór, to uzyska niezależność. Wówczas nie uda się go pozyskać jako reproduktora gatunku. ?wiadomość niewolnika tak bardzo przywyka do tego, że wspólny los z żywą boginią to przeznaczenie, że faktycznie trudno uwierzyć w możliwość wybierania tego losu, który bardziej się podoba.
Na przykład Modliszka prowadzi agitację, pozyskuje ofiarę na seks, dając mu zastrzyk energii w postaci poczucia zadowolenia, godności, znaczenia i przekonania o własnej racji. Niekiedy lepem są piękne po matce przyszłe ich dzieci. Mężczyźnie zdaje się, że kontroluje sytuację i że dokonuje wyboru. W rzeczywistości jednak to jego wybrano i roztoczono nad nim kontrolę. Z zewnątrz wygląda to jak przekonanie o tym, że realizuje on swoją wolę. Jednak wola ta niezauważalnie i w sztuczny sposób zostaje mu narzucona, by prowadzić go w całkiem innym od zamierzonego kierunku.

Można śmiało przyjąć założenie, że kobieta była kiedyś mamusią i nie potrafiła okazać swojemu dawnemu synkowi miłości.

Powinno się też patrzeć na relacje z pozycji kata oraz jego ofiary. Może mężczyzna był kiedyś zbyt jurny, i chadzał na boki a kobieta pragnęła stabilizacji przy ukochanym?
Jeśli w jednej zagrodzie trzyma się większe stado królików obojga płci, to w procesie dorastania, samice grupowo kastrują samce, wygryzając im jądra zębami. Może w przypadku modliszek zachodzi podobny proces ?
Kastracja jest subtelna i fachowa. Część kobiet ma nałożone energetyczne pasy cnoty, a swoim mężczyznom modliszki też potrafią coś zainstalować na genitaliach, aby nie było jakiś zboczeń. Potem zarówno kobieta w pasie cnoty, jak mężczyzna chodzą za sprawcami, aby odzyskać wolność i prawo do decydowania z kim można uprawiać niewinny seks.
Kastracji dokonuje się w jednym wcieleniu, aby potem długo mieć na wyłączność posłusznego pana z jego rodzinnymi klejnotami w ręku. W następnym wcieleniu ów mężczyzna, jakby to powiedzieć… ma już mniejszą rzeczywistą sprawność intelektualną, jest bowiem zdominowany, lekko przytłumiony a kobieta poszukuje ciągle czegoś mocniejszego. Wychodzi więc za mąż za innego ,,przypadkowego” kochanka, byle tylko dzieci były zdrowe.


Opublikowano: 11/10/2011
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 6 komentarzy

  • s_majda pisze:

    Dusza o karmie kobiety modliszki ma pieczęć (lub kilka) z symbolem tego owada. Może go mieć również mężczyzna którego dusza wcześniej inkarnowała by zajmować się podobnymi praktykami.

    Ręce kobiecej Duszy układają się wówczas w charakterystyczny sposób jak dla modliszki, a nawet przyjmują wzorce tego owada. Ręce- ich układ przestrzenny wyglądają jak u modliszki.

    Im więcej mężczyzn usidliła, im większy ma ,,duchowy” harem tym większy jest obraz duszy jako modliszki.

  • s_majda pisze:

    Etnograf W. Cejrowski uświadomił mi przyczynę powstania gdzieś kiedyś mechanizmu modliszki. Opowiadał że w Paragwaju po jakiejś wojnie zostało 200000 ludzi, w tym 14 000 płci męskiej. Podobnie mogło być na innych wojnach całego świata. Nie sposób zatem nastarczyć po 1 mężczyźnie dla 1 kobiety. W Ameryce PD normalnym podobno jest niedobór mężczyzn po dzień dzisiejszy. Pan ma zatem żonę i nałożnicę o której ona wie. Oraz zestaw dalszych kobiet które wspiera jak może.

    Jeśli żona miała karmę maga, lub jasno-widziała to słusznie postawiła weto, aby zatrzymać go dla siebie… Niepotrzebnie tylko założyła mężowi pasy cnoty itp, Bo to przynosi odwet.

  • s_majda pisze:

    Socjopata któż to taki? Definicja podana w sposób ludzki.

    (S.M. Co prawda opisano tu mężczyznę, lecz wzorce nieprzystosowania się kobiety modliszki są identyczne. Borykałem się kiedyś ze zrozumieniem dlaczego jakaś osoba tak a nie inaczej zachowywała się i nadal się zachowuje. Otóż jej wzorce nieprzystosowania zdefiniowano jako Socjopatię, i psychopatię a ja nie śmiałem tego tak określić…, o nie, wobec niej na pewno. Ona taka zła przecież być nie może….. Patrząc z drugiej strony, pojawia się pytanie, dlaczego znalazłem się w zasięgu szkodliwego działania kobiety socjopatki? ……

    Warto też nadmienić, że Psyche, Psychika po grecku oznacza słowo DUSZA. Zatem psychopata to jednostka z jawnymi problemami swej duszy. )
    http://uciekamdoprzodu.blogspot.com/p/socjopata-ktoz-to-taki-atalina.html Socjopata najogólniej rzecz ujmując, posiada zaburzenia osobowości. Zaburzenia te są zbliżone do psychopatii. Polegają one na nierespektowaniu pewnych reguł, które wiążą się z odpowiednim zachowaniem się w społeczeństwie. Socjopaci nie potrafią się w żaden sposób przystosować do życia wśród ludzi, nie są w stanie przestrzegać ogólnie przyjętych norm zarówno etycznych jak i prawnych. (Moje własne obserwacje łamanie norm jest przyjemnością, przynosi radość i poczucie sprawstwa. Czyli, mało, że nie umie przestrzegać, to jeszcze celowo je łamie. Taki egzemplarz miałam `przyjemność` obserwować wiele lat) 

    Socjopata, z pozoru, nie różni się od innych. Bardzo często posiada wysoki iloraz inteligencji. Bywa zabawny, wygadany, jest duszą towarzystwa. Dynamiczny, aktywny, pełen życia na pozór. A tak naprawdę nudzi się, nie potrafi zrealizować nawet najmarniejszych planów, nie chce mu się, nie warto, nie widzi sensu. W końcu i tak ktoś (TY? JA? ONA?) zrobi to za niego. Zrealizujesz jego plany, a on Cię skrytykuje, że nie dość dobrze, że zrobiłby to lepiej. Znasz to, wiesz.

    Tak więc społeczeństwo widzi sympatycznego, energicznego gościa, a w rzeczywistości to pozory pod tą maską kryje się osoba, które nie posiada sumienia i poczucia odpowiedzialności. Po przekroczeniu, złamaniu panujących zasad nie odczuwa wstydu ani nie poczuwa się do winy za swoje działanie. 

    Socjopata nie jest szczery, kłamie i manipuluje innymi dla osiągnięcia swoich celów.

    Dlaczego taki jest?

    W Polsce bardzo wyraźnie podkreśla się, że nieprzystosowanie do życia społecznego zwane socjopatią jest wynikiem niewłaściwej socjalizacji. Czyli zachowania psychopatyczne wynikające z wychowania są socjopatią. 

    To oznacza, że efekt działalności psychopaty i socjopaty jest taki sam, etiologia zjawiska różna. Co oznacza, że psychopatą człowiek się rodzi, socjopatą staje. Skoro więc mógł się tego nauczyć, mógłby, dysponując inteligencją, spróbować się oduczyć. Ale nie chce, nie spróbuje. Dlaczego? Bo bycie socjopatą jest wygodne. Z wielu względów. O ile mniej pracy i starań włoży socjopata w każdy układ, związek itp.? Dużo mniej niż człowiek, któremu zależy na efekcie, na dobrych stosunkach międzyludzkich, na opinii, na czystym sumieniu. Nie napracuje się w życiu socjopata z krwi i kości. A żałosne skutki działań nie spędzą mu snu z powiek wyrzutami sumienia. Żyje sobie taki leciutko i przyjemnie ślizgając się po życiu, nie doświadczając go prawie wcale. Bo przecież zawsze się biednemu misiaczkowi upiecze.

    Z etiologii socjopatii wynika jeszcze coś, co czujemy, podświadomie, przez skórę: otóż, skoro na kształtowanie osobowości socjopatycznej ma wpływ WYŁĄCZNIE środowisko (czyli niewydolna wychowawczo rodzina) , to Twoje przeczucie, że matka Twojego Osobistego Socjopaty jest autorką tego sukcesu jest jak najbardziej zgodne z prawdą. Socjopatę ukształtowało środowisko, najbliższe najbardziej, rodzina najbardziejusieńko. 

    Zdarza się, że zachowań socjopatycznych można nabyć wtórnie. To typowa demoralizacja pod wpływem środowiska. Ale ona nie podlega naszym rozważaniom. W końcu miałyśmy do czynienia ze zwykłymi dupkami, a nie jakimiś rasowymi przestępcami. Nasze doświadczenia dotyczą lepszej sfery socjopatów. Tych niewytatuowanych, nie mówiących grypserą, z tytułami magistrów (albo lepiej), czytających książki (tytuły i recenzje), chodzących do opery (pospać), uwielbiających balet (chociaż, tak właściwie to nie akceptują facetów w rajtuzach), bywających w świecie, mówiących językami. Socjopata z klasą. Taki był moim (i Twoim?) udziałem.

    `Poskromienie złośnicy` Szekspirowska komedia po angielsku nosi tytuł `Poskromienie RYJÓWKI`. Zapewne nie bez powodu.

  • s_majda pisze:

    Śmiać mi się chce, bo wydaje mi się, że Moja dusza ukryła przed tobą swoje wzorce modliszki. Wczoraj zadałam pytanie Bogu i starałam się pytać z serca, jak się uwolnić od tych dwu mężczyzn z którymi nie mogę się rozstać. Przy królu pszczół pokłon nie podziałał i prośba o usuniecie uwikłania w białym astralu też. Ale nie oddalam jeszcze wszystkich intencji dot. pszczoły, które mogą być powiązane i nie tylko. Dla tego pana znajomego pokłonu jeszcze nie odważyłam się zrobić, bo jak zacznę te żale mu mówić to nie skończę, to tyle tego jest. No i zaczęłam sobie robić jakieś intencje zaplanowane i chciałam robić z tematu ,,boskie matki”. Wpisałam w wyszukiwarkę, a jak się pojawiły wykazy na stronie, to poczułam, że muszę zrobić temat modliszki. A ja je odkładałam dopiero na potem. INP te wydaja mi się trafne i pasujące. Przypomniało mi się, że ja mężczyzn ogólnie nie lubię i nie raz miałam odczucia, że chciałabym ich zniszczyć(często). Ogólnie ciężko mi uwierzyć, że mężczyzna ma jakieś uczucia głębsze, wyższe, choć przecież spotykam się, że są tacy panowie. No niestety takie uwikłanie, ale ja nie chcę nienawidzić. z otrzymanego listu

  • s_majda pisze:

    Poszło, jestem zadowolona, ryczałam czytajac wielokrotnie zamieszczony fragment modliltwy o modliszce. Bałam sie żałości ,płaczu, rozpaczy,ale to nie była rozpacz, tylo skrucha, żal nad sobą, zrozumienie uczynionego zła. Ale to jest tak jak w twojej modlitwie nagranej- daje i tak samo otrzymuje. Tak to czułam. Im wiecej plakałam, tyl czułam sie jakoś lżejsza. Miałam obraz jak unosze sie nad polem tu u mnie- w pieknym miejscu i jednoczesnie czyłam tę lekkość. Bycie lekkim jak piórko i płakanie, odczuwanie skruchu, bólu 2 w1. Miałam też taki migawki odczuwania przez chwile na krótko uczucia miłości i bezpieczenstwa- tak jakby Ktoś mi pokazywał- to własnie to powinno byc w twoim sercu. Był widok jakiegos mezczyzny w pozytywnej aurze,ale zamazany. W ogóle przed intencjami to w poklonie poprosiłam znow,ale moze jakos lepiej, bardziej precyzyjnie i z przekonaniem, o wsparcie, pomoc zeby Moja dusza puscila wszytskie emocje zwiazane z oddawaniem intencji i zeby je oddała. I przerobiłam 5 intencji o prostytucji i jakos znow sama nie wiem jak natrafilam na modlitwe o modliszce i wiedzialam,ze musze ja przeczytac i zaczeło sie. Teraz wiem, kto nie przezył, to nie opisze tego. Ciezko oddac słowami. Z otrzymanego listu.

  • Małgorzata Krata pisze:

    Modliszka obok węży, jest jednym z najstarszych stworzeń utożsamianym z Bogiem. Buszmeni uważają ją za uosobienie Boga na ziemi: głos nieskończoności w tym co najmniejsze, a także za boskiego posłańca. Gdy się ją ujrzy należy szukać wiadomości. W afrykańskich kulturach jest bardzo często kojarzona z powrotem martwych do życia. Mantis to greckie określenie proroka, osoby o nieznanych mocach.

    Modliszka wskazuje również drogę. W kulturach arabskich owady te kierowały pielgrzymów do Mekki, najświętszego miejsca dla wyznawców Islamu. W Afryce pomagały odnaleźć owce i kozy. We Francji natomiast uważa się, że modliszki wskazują zagubionym drogę do domu.

    Inne wierzenia podają, że modliszki przychodzą do nas wtedy, gdy potrzebujemy ciszy i spokoju. Zazwyczaj pojawiają się, kiedy zapełnimy nasze życie tak bardzo, że nie słyszymy już głosu rozsądku.

    Modliszki są niezwykle cierpliwe. Stały się symbolem skupienia i medytacji. W Chinach przez długi okres czasu podziwiano je za starannie dobierane ruchy. Nigdy nie ruszają się, dopóki nie mają 100% pewności co do tego, że ów ruch jest konieczny. Jest to dla nas wiadomość, mówiąca, że mamy kontemplować i dbać o równowagę pomiędzy duszą a umysłem.

    http://metalgearsolid.pl/artykuly/real-mgs/symbole-zwierzatbatbu/