Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
BHP dla użytkowników M.I.N.W.

Motto
„Pamiętaj, że nie ma drogi na skróty do świadomości boskiej siły. Jest ona częścią twej świadomości, ale nie może być urzeczywistniona tylko dzięki samym pragnieniom. Zbyt często powstaje tendencja do pragnienia i oczekiwania jej bez przyjęcia duchowej prawdy przy pomocy procesu mentalnego. A to jest jedyna droga prowadząca do celu. Nie ma drogi na skróty w duchowości i nie ma znaczenia, co mówią ci, którzy mają widzenia, interpretują liczby lub czytają w gwiazdach.”
Edgar Cayce

Poświęciłem wiele lat na samodzielne szukanie drogi do Boga. Odkrywałem dzień po dniu:
-że to nie ja inkarnuję, ale że mam Duszę która inkarnuje
-że Dusza ma skrzydła i własną matrycę
-że jest wiele pułapek na Dusze i ludzi w tzw. duchowości
-że istnieje Bóg jaki stworzył świat, mnie i bliźnich, oraz to On ma wolę, Głos, własne poglądy i że potrafi je wyegzekwować.

Część z tej wiedzy, a zwłaszcza elementy drogi jaką wciąż podążam, publikuję systematycznie kiedy się pojawiają.
I tu chcemy się pochwalić, że tą drogą sami wiele zyskaliśmy poprzez ciężką i rzeczywistą pracę. I chcemy przestrzec osoby czytające artykuły i modlitwy ze strony MINW, że to tylko jest nasza własna droga do Boga. Dzielimy się wiedzą, ale jesteśmy tylko ludźmi. I z tego powodu możemy być omylni, że mamy jedynie cząstkowe informacje a nie ich CAŁOŚĆ, bo tej nie posiadają nawet dusze. Żadne z nas nie jest nieomylne, nie tworzymy dogmatów, religii. Zwyczajnie rozmawiamy ze sobą i bliźnimi o Bogu i Jego dziele stworzenia.
Modlitwy pisałem dla samego siebie, po 2 latach uczenia się że/i jak można to robić. Dziś zdaję sobie sprawę, że zbudowanie własnych zdań o własnych problemach, i pewność że Bóg je wysłucha, może nie być dla każdego prosta na samym początku równoczesnej pracy z własną duszą i Bogiem.

Na stronie opublikowaliśmy wiele rozmaitych nowatorskich technik, jakich nigdzie więcej nie zamieszczono. Np. pełna procedura uwalniania się od ślubowań Amitaby, Sąd boży, praca z intencjami itp. Niekiedy ktoś się nas pyta o daną kwestię i podajemy zwrotnie w kilku zdaniach informacje zbierane np. przez 15 lat. Nie każdy jest otwarty w ciągu 1 dnia na obalenie lub zmianę własnej, latami zdobywanej wiedzy, przykładowo na temat Reiki, Fioletowego Płomienia, Merkab, Dusz, podświadomości, Huny itp.
To wszystko trzeba od swego wnętrza zrozumieć samodzielnie, składając uprzednio pozyskane informacje w całość, powierzyć je też Bogu do weryfikacji. Każde z nas przeżyło mocno każdy temat o którym piszemy i ta wiedza ma prawo nie odpowiadać innym osobom, bez ich wcześniejszego wewnętrznego przygotowania.
Wiele osób bazuje na wiedzy zaczerpniętej z książek, od nauczyciela duchowości, od rozmaitego Mistrza itp. Wiedza często zostaje przyjęta bez wewnętrznego przeżycia jako dogmat i pewnik. Często mija się to z własnym doświadczeniem a także i z rozumem jak to z dogmatami bywa.

O ile istnieje otwartość w osobie (i Duszy), to przyswajanie podawanych na MINW informacji, składanie ich ze sobą może zająć pewien czas, lub zostają odrzucane od ręki jako całkowicie błędne.
Przyswajanie, rozumiemy jako przemodlenie informacji z Bogiem, ich adaptację i przyjęcie do swego wnętrza, że tak jest w istocie. Bo przecież nie musi tak być, jak my opiniujemy.
Przez 10 lat ja i moja Dusza pisaliśmy modlitwy, na każdy temat, aby jak najwięcej rozkodować i oddać Bogu do kasacji. Dzielę się nimi, a przynajmniej pewną częścią z osobami chętnymi. I nagle przychodzi informacja, że modlitwy są nieprzydatne bo Dusza danej osoby protestuje przed przyjęciem skutków modlitw a to z uwagi, że jej własna osobowość czyli Wojtek/Ewa ich nie napisali.
Aby nie było odrzucania przez dusze tych modlitw, spisanych przez nas intencji, można prosić, aby Bóg wskazał najlepsze teksty, i aby na boską odpowiedzialność odbywała się cała praca z nimi.
Prosimy pamiętać, że teksty są tworzone dla nas samych. Teksty są tylko naszymi prywatnymi uwagami, a te nie muszą odpowiadać np. osobom które posiadają dane wzorce uwikłań. Każdy ma prawo zaprzeczyć i powiedzieć, że my się mylimy. Ma prawo nie widzieć własnego uwikłania, jeśli w nim tkwi.
Przykładowo, napisałem na internetowe forum raka, że powstał tekst skutecznej modlitwy, po której kilka osób wyzdrowiało i pozbyło się raka. Odpowiedziano mi, że oni tam nie mają na to czasu, ponieważ mają inne poważne sprawy.
-Kiedyś wpadłem na myśl, że dusza może mieć obciążenia homoseksualne i napisałem szereg modlitw. Środowisko gejów natychmiast zarzuciło mi, że złapałem ich za rękę, oskarżyło o homofobię i o to, że zamierzam ich przeorientować seksualnie.
-Po artykułach o Reiki wielu reikowców zarzuciło mi błędne myślenie „Bo Reiki to boska energia„. Nawet jeśli w całej filozofii Reiki nie ma słowa Bóg. Koniec kropka, tak ma być, bo oni chcą.
-Osobom z karmą i wibracjami prostytucji czy modliszki, nie pasuje, że na życzenie wypunktuje się im blokady, a nawet wskaże co i jak mogą zrobić dla uwolnienia.

     Niekiedy wskazanie komuś jego nieświadomych-wypartych blokad może skończyć się czyimś zaprzeczeniem, wzburzeniem, tak by danej tematyki nie przepracować wspólnie z Duszą. Dla własnego bezpieczeństwa warto tu rozważyć rozmaite niekiedy i najgorsze scenariusze, jakie może Dusza czynić (np. być prostytutką/gejem/narkomanem/pomocnikiem śmierci w astralu) i powierzyć to Bogu.
Docierają do nas osoby, jakie mogą wnioskować o korzystnych na nich wpływach obcych istot, przewodników, aniołów, grup Płomieni, kosmitów jacy za darmo naprawiają ich osobowości/relacje/finanse i jakie czynią cuda. My jedynie proponujemy, aby dopytywać się Boga, jak to wygląda naprawdę. To co z pozoru wydaje się barwne, piękne, nadzwyczajne może zaprowadzić do chaosu i cierpień, a przede wszystkim do praktyk bałwochwalczych, bo odrzuca się BEZPOŚREDNIE tworzenie z Bogiem, na rzecz rzekomo wysłanych przewodników lub pośredników. Rzekomo, ponieważ istoty astralne, byty, twory a również i niektóre Dusze nie mają celu w tym, aby mówić komukolwiek prawdę.

      Często z uwagi na opory własne i Duszy może powstać mechanizm zrzucania odpowiedzialności np. na nas za to, że coś się nie komuś powodzi, nie odchodzi zeń dany wzorzec, pomimo usilnej pracy według własnego rozróżnienia, czy wg. podanych tu pomysłów. Niekiedy wiele osób przywiązuje wagę do biernego odtwarzania naszych technik, modlitw, tzw. „klepania„; aby tylko wypowiedzieć kwestie, aby odhaczyć na liście co zostało zrobione, a co nie. Następuje wartościowanie, a nawet postawienie na pierwszym miejscu rozwoju duchowego, uwalniania się z blokad, ale nie samego Boga. Nie ma próby zrozumienia Go, ani nie tworzy się indywidualnego kontaktu z Nim poprzez np. własne modlitwy.

   Inni z kolei często oczekują, że opisane na stronie MINW techniki, modlitwy, intencje przyniosą natychmiastowe cuda, drogę usłaną płatkami róż tak, że przy pierwszym ich wewnętrznym oporze pojawia się rezygnacja i wskazanie nas jak przyczynę niepowodzenia.
Są też tacy jacy swoimi i własnej Duszy intencjami ściągają coraz więcej cierpień i nieszczęść, by szybko zniechęcić i powiedzieć, że nie tędy wiedzę duchowa droga Link.
Dla innych znów tematyka skrzydeł Duszy, sama Dusza budzi niechęć.

    Proponujemy aby wystrzegać się pokusy kierowania ku innym, do kogokolwiek, jako źródłu czystych informacji, ukierunkowania lub uzdrawiania, zamiast własnego szukania zestrojenia z Bogiem.
Innymi słowy, chociaż inni mogą być pomocni, swoje zaufanie musimy pokładać w Nim. Każdy może uczynić z kogoś fałszywego proroka/fałszywego boga- jeśli będzie przekładał skostniałą strukturę, nad wiedzę płynącą z samodzielnego poznania i z doświadczania osobistego kontaktu z Bogiem.
Prosimy wziąć pod uwagę fakt, że my wszyscy mamy wolną wolę i to jak z niej skorzystamy zależy tylko od nas. Jeśli ktoś chce doświadczać pośrednictwa na drodze do Boga, bogowania czy bałwochwalstwa to ma do tego prawo. Mimo to, zawsze jest warto pytać o skutki takich i wszelkich innych praktyk bezpośrednio u Boga.

    Inne istotne uwagi, jakie mogą powstać przy pracy z MINW:
-zrzucanie odpowiedzialności na nasze lub inne metody za niepowodzenia, zamiast osobiste dopytywanie się Boga
-szukanie wsparcia, oparcia, ochrony w naszych rękach/skrzydłach zamiast w Bogu
-szukanie gotowych odpowiedzi, chęć dostosowywania się do naszego jasnowidzenia, wiedzy- próba dostrojenia się zamiast wypytywanie Boga
-szukanie pośredników, guru by odtwarzać schemat naszej drogi by zrzucić za niepowiedzenia odpowiedzialność na nas
-odtwarzanie bierne technik, modlitw, `klepanie` słów zamiast dopytywania się Boga, próby stworzenia z Nim komunikacji, indywidualnego kontaktu; niestosowanie własnych modlitw, nie budowanie własnych modlitw
-oczekiwanie na szybkie cuda, łatwą drogę, która czasem wydaje się tak ciężkie, że następuje wycofanie i zrzucenie winy na nas lub na innych.

    Pamiętajmy, że cokolwiek dane osoby zrobią z całą wiedzą przedstawioną na MINW, biorą przed Bogiem odpowiedzialność za siebie, własne życie i Duszę. W ich geście i woli zależy, co wykonają, uczynią.
Stosowanie modlitw, pokłonów uzdrawiających, intencji może nic nie dać pozytywnego jeśli nadal będą utrzymywane nastawienia i kombinacje osobowości, lub Duszy aby Boga nie dopuszczać, bo mogłoby się zmienić życie a tak naprawdę  jednostki tego nie chcą (bądź chcą selekcję darów i przyjmować `dogodną` prawdę).
Ważne jest to z jakimi intencjami pragnie się rzekomych zmian, co się chce osiągnąć i dlaczego chce się iść do Boga tak naprawdę:
-aby zdjął problemy?
-aby nadał życiu sens?
-aby…?
Częstym jest uważanie, że jedna modlitwa lub pokłon wszystko załatwi, gdy na przykład dalej jako osobowość odtwarzamy stare wzorce, zachowania, nie zmieniamy i nie pracujemy nad naszymi postawami sądząc, że na przykład relacje z innymi w cudowny sposób odmienią się poprzez tylko jeden pokłon a nadal nie chcemy sami nic w sobie zmienić a oczekujemy tego wyłącznie od innych. Jeśli wszelka poznawcza wiedza, odpowiedzi są niewystarczające, nie dają poczucia bezpieczeństwa, to najlepiej skierować pytania do Boga aniżeli do żyjącego człowieka, do aniołów, przewodników duchowych a nawet własnej Duszy. Której oczekiwaniem jest często trwanie przy błędach i ich skutkach. 

Zachęcamy aby przed przeczytaniem artykułów i modlitw osoba poprosiła Boga o pełne zrozumienie treści, o ochronę i ukazanie prawdy według Jego kryteriów a nie swoich, ani nawet własnej Duszy.
Jeśli ktoś obawia się modlitw czytanych przez Sławka, sugerujemy niech przed każdym odsłuchaniem nagrań prosi Boga o ochronę i bezpieczeństwo ponownie powołując się na wolę Boga.
Współautorka Mirka


Opublikowano: 16/04/2017
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 1 komentarz

  • s_majda pisze:

    Bo niektórzy traktują Boga jak dżina do spełnienia im określonych potrzeb…. Miotły wiedźmie oddaje się po 100 razy a już kontakt z Bogiem kuleje. Mało kto pisał swoje przemyślenia, wzruszenia na temat Boga. Małgorzata Krata