Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Trony (dawne). Modlitwa uwalniająca.

Boże sił stwórczych Miłości, proszę otwórz teraz moje serce oraz Duszę na bezpieczne, niewinne przekazanie Tobie wszystkich moich tronów, wszystkich tronów mojej własnej duszy. Zawsze i wszędzie żyję w bożym świetle, jakże więc ja miałbym pożądać tronów czy imperiów tronowych. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie obce trony podbite i zagarnięte przez moją Duszę i jej ziemskich awatarów. Oddałem Bogu wszystkie obce trony podbite i zagarnięte moimi rękami dla innych królów dla różnych władców.

Oddałem Bogu wszystkie obce trony, którymi rządziła, na których zasiadała moja Dusza i jej ziemscy awatarowie.
Oddałem Bogu wszystkie wojny tronowe mojej Duszy i jej ziemskich awatarów oraz skutki tych wojen.
Oddałem Bogu na trwałe imperialne, królewskie, cesarskie trony mojej Duszy i jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie misje, ślubowania, zobowiązania dot posiadania i budowania tronów ziemskich i astralnych. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony zdobyte na wojnach, wydarte od innych istot razem z ich dziedzictwem. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony stojące w obcych ziemiach, w obcych cywilizacjach energetycznych i materialnych. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony zbudowane na presji mojego otoczenia. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony na których siedziała moja dusza i jej ziemscy awatarowie. Trony ziemskie i energetyczne nie są mi potrzebne. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony stojące na złudzeniach, iluzji. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony religijne, trony przywódców duchowych, trony arcykapłańskie. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony króla wszystkich królów, trony pana wszystkich panów.
Oddałem na trwałe Bogu wszystkie sprawy i kłopoty mojej Duszy i jej ziemskich awatarów pochodzące z dawnych imperiów królewskich, cesarskich, ziemskich i astralnych.
Oddałem na trwałe Bogu wszystkich żywych i astralnych bogów, półbogów, asurów jacy walczyli ze mną o trony. Z radością i chętnie oddałem Bogu wszechświata wszystkie trony zbudowane przez moją Duszę i jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony zbudowane na wysokościach oraz tutaj na ziemi. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony chciane i te trony którymi gardziła moja dusza oraz jej awatarowie. Oddałem na trwałe Bogu całe bogactwa tronowe, wszytek tronowy przepych jaki spodobał się mojej Duszy i jej ziemskim awatarom na które oni kiedyś byli zachłanni. Oddałem na trwałe Bogu piękne rzeźbiarskie, malarskie, inkrustowane trony mojej Duszy i jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie intencje, nawyki, potrzeby dot. posiadania i budowania tronów ziemskich, energetycznych i astralnych. Nie muszę dołować się przez to, że ja nie posiadam żadnego tronu. Oddałem Bogu wszystkie obce trony podbite i zagarnięte dla mnie rękami moich dawnych żołnierzy, dowódców, wodzów. Oddałem Bogu wszystkie trony zbrukane krwią, zbudowane na krwi poddanych oraz na krwi niewolników.
Oddałem na trwałe Bogu całe sądownictwo i prawo stanowione z mojego własnego tronu. Jestem wdzięczny za to, że poprzedni awatrowie mojej Duszy doskonale potrafili zasiadać na wszelakich tronach. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie drewniane, kamienne i metalowe trony mojej Duszy oraz jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony zbudowane na skutek narkotycznych objawień, naćpania czy upojenia alkoholowego. Oddałem Bogu wszystkie trony zagarnięte i zdobyte w obcych, dalekich krainach. Oddałem Bogu wszystkie trony do których przywykła już moja Dusza i jej ziemscy awatarowie. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony astralne, energetyczne i fizyczne- materialne. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony zbudowane z pychy, arogancji, samouwielbienia.
Oddałem na trwałe Bogu wszystkich chętnych do walki o mój tron, chętnych do przejęcia siłą mojego własnego tronu. Przebaczyłem wszystko wszystkim, którzy odebrali kiedyś mojej własnej Duszy i jej ziemskim awatarom należące do nich trony.
Oddałem na trwałe Bogu wszystkich ochroniarzy strzegących mojego tronu. Przebaczyłem wszystko wszystkim, którzy zabronili mojej własnej Duszy i jej ziemskim awatarom zasiadania na tronie. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie ubrania tronowe i stroje tronowe pochodzące ze wszystkich królestw, cesarstw, imperiów mojej Duszy i jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje gwardie ochronne, straże przyboczne jakie ochraniały trony mojej Duszy i jej ziemskich awatarów. Oddałem na trwałe Bogu wszystkie moje trony nie wymienione tutaj a przecież dobrze znane Bogu oraz mojej duszy.

fragmenty


Opublikowano: 03/11/2009
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 2 komentarze

  • s_majda pisze:

    Dusza znajomej, która pamiętała ,,mnie" jako dawnego władcę, stwierdziła po długim niewidzeniu- Zdjął koronę.

    Bogu oddałem wcześniej wojskowe dawne armie. Teraz kolejne sympatyczne potwierdzenie skuteczności modlitwy w innym aspekcie uzdrawia duszy.

  • s_majda pisze:

    Na warsztatach pojawiła się kwestia udaru mózgu, który kiedyś położył młodego człowieka. Rehabilitacja i wsparcie medyczne sprawiło, że w znacznym stopniu powrócił już do zdrowia.

    Zaproszona jego dusza, pojawiła się w koronie na głowie. Równocześnie nadeszła inf, że korona uciskająca mózg i jego energetykę, jest jedyną przyczyną dolegliwości. Zwrócono duszy uwagę na potrzebę zdjęcia korony z głowy. Kategorycznie odmówiła.

    Następnego dnia dociekałem dlaczego osoba z mojej rodziny trafiła ostatnio do szpitala, również po niedotlenieniu mózgu. Zaproszona dusza pojawiła się w cesarskiej purpurze z ogromną koroną na głowie. Dusza na sugestię, że powinna ją zdjąć i oddać Bogu tupnęła nogą i kategorycznie odmówiła.

    Niektórym negatywne skutki ich pychy, samouwielbienie są cenniejsze niż własne zdrowie i spokój w rodzinie. Uważają, że cena bycia sparaliżowanym ludzkim warzywem, jest lepsza niż uwolnienie się od tego co uciska i co już dawno odeszło. Było się kiedyś cesarzową, ale upadek duchowy sprawił, że widać dziś osobę tylko jako niepokorną szwaczkę czy pomocnika murarza. Dusze jednak niekiedy wolą trzymać się tamtej pamięci, splendoru. W końcu cesarzom padano do stóp.

    Warto jest wielkim dostojnościom objeść woreczek żółciowy oraz wątrobę. Tego pierwszego pożartego przez nienawiść oraz pychę, mogą nie mieć.