Proszę otwórz teraz Boże moje serce. Przejawiam zawsze asertywność, czyli umiejętność pełnego, jasnego i bezpośredniego wyrażania swoich uczuć i pragnień w sposób respektujący myśli, uczucia i pragnienia innych ludzi nawet jeśli pragną mieć długi wobec Boga, wobec ludzi oraz ich dusz. Postawa asertywna wobec wszystkich dłużników pana Boga stanowi dla mnie rodzaj złotego środka, jest przeciwieństwem zarówno postawy uległej jak i agresywnej. Jestem zawsze autentyczny, szczery wobec siebie, wobec dłużników pana Boga , stanowczy, w przejawianiu radości,miłości całego bożego dostatku. Przejawianie dostatku i wolność od długów polega u mnie na zdecydowanym egzekwowaniu swoich praw istoty kochanej przyjmującej od Boga same dobro, miłość, pieniądze, dostatek oferowany mi dzień po dniu, przy silnym poczuciu własnej godności osobistej połączonym z autentycznym szacunkiem dla innych ludzi. Zaakceptowałem to, że wzajemny szacunek jest niezwykle istotny we współpracy z ludźmi bogatymi, radosnymi, szczęśliwymi a także z Bogiem dawcą życia. Bogactwa nie muszę się uczyć, jest wpojone w moją duszę, w moje myśli i działania, których sobie zwykle nie uświadamia. Chętnie przejawiam tolerancję i akceptację, zarówno dla ludzi bogatych, jak biednych oraz wobec dłużników ludzkości, dłużników Boga, z wszystkimi ich ułomnościami i słabościami.
Fragmenty
Opublikowano: 20/01/2012
Autor: s_majda
Comments