Autorka D. F, współpraca S.M.
Po modlitwie nt ,,Domu zbudowanego na urojeniach”, nadeszła refleksja o domu, który nigdy nie powstał. Link
Proszę otwórz Boże moje serce.
Akceptuję, że Twój dom …………(imię nazwisko) zbudowałeś beze mnie.
Zaakceptowałam ………., że Twój dom zbudowałeś na serdecznym fundamencie.
Zaakceptowałam ………., że Twój dom oparłeś na szczęściu, na miłości rodzinnej i boskiej.
Przebaczyłam sobie oraz mojej duszy, że nie zbudowałyśmy z Tobą …….. naszego wspólnego domu.
Przebaczyłam sobie, że nie chciałam mieć z Tobą …….., naszego wspólnego rodzinnego domu. Jestem wdzięczna Bogu, że uczynił mnie wolną od skutków niechęci do zbudowania wspólnego domu z ………
Oddałam ?wiatłości całe moje niespełnienie oraz jego skutki związane z ……..
Pozwalam, aby przez oba nasze, niezależne rodzinne domy, zawsze przepływał strumień bożych łask i darów.
Opublikowano: 23/09/2011
Autor: s_majda
Comments